Danie dla Mola – Ostatki 2018

image_pdfimage_print

Ostatkowe Danie dla Mola czyli czytanie podniebieniem, literacko-kulinarne wydarzenie po raz 26 organizowane przez Miejska Bibliotekę Publiczną w Bychawie, już za nami. 10 lutego 2018 w Bychawskim Centrum Kultury na literackich ostatkach spotkali się amatorzy dobrej literatury i wyjątkowych smaków.

Wydarzenie poprzedzone konkursem dla czytelników bibliotek publicznych, których zadaniem było odnalezienie receptury przyrządzania dowolnej potrawy w literaturze, sceny w filmie bądź napisaniu własnego utworu. Wydarzenie pod patronatem Burmistrza Bychawy i Starosty Lubelskiego oraz opieką medialną: TVP 3 Lublin, Radia Lublin, ias24, magazynu lubelskiego LAJF, Lustra Biblioteki i Głosu Ziemi Bychawskiej.

Oto efekty:

1/ Buziaki Molika, ciasteczka do własnego wiersza przygotowała grupa MOLIK – Młodzieżowy Ośrodek Lokalnych inicjatyw Kulturalnych z Bychawki

2/ pączki, odnalezione u W. St. Reymonta w „Chłopach” usmażył Bartosz Kostruba, lat 9 z niewielką pomocą mamy Magdaleny Kostruby

„(…) ostatki były półświątkiem, więc już od samego rana niemały ruch uczynił się po chałupach, bo przyogarniano nieco izby, a z każdego prawie domu ktosik pojechał do miasteczka za różnościami, głównie zaś po mięso albo choćby po ten kawał kiełbasy lub sperki, jeno biedota musiała się kuntentować śledziem, wziętym na bórg od Żyda, i ziemniakami ze solą.

U bogaczy to już od samego południa smażono pączki, że mimo pluchy po całej wsi rozwłóczyły się zapachy przepalonego szmalcu, prażonych mięsiw i jensze, barzej jeszcze jątrzące ślinę smaki.”

Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, tom 2

3/ forszmak bychawski – potrawa zaprezentowana przez członków Bychawskiego Towarzystwa Regionalnego. „Oda do forszmaku” pióra Sylwestra Krusińskiego vel Sylwano, przygotowanie potrawy Krzysztof Luterek i Ewa Eliasz

Sylwano
Oda do forszmaku

Forszmak – gulasz, gęsta zupa, oj Boże drogi,
to jest coś co zawsze stawia nas na nogi.

Tradycyjnie po świętach, czy na poprawiny,
działa zbawiennie na gości i członków rodziny.

Wykorzystuje się do niego to co pozostało,
to co jest ciągle dobre, a co zjeść by się chciało!!!

Forszmak to danie mocno – ostro kwaśne,
danie co do pionu stawia nasz szybko właśnie!!!

Nazajutrz po niewyspanej oraz krótkiej nocy,
gorący i pieprzny forszmak dodaje nam mocy.

Ale aby zadziałał, by spełnił swe zadanie,
to powiem bardzo krótko:

Należy tę wykwintną potrawę,
zapić chłodną wódką!!!

4/ tarta owocowa według przepisu z książki „Samotność ma twoje imię” Moniki A. Oleksa przygotowały uczennice Bychawskiej Szkoły Pisania, działającej przy MBP w Bychawie: Jadwiga Grzesiak, Danuta Hanaj, Dorota Szczepańska, Ewa Sprawka

Monika A. Oleksa
Samotność ma twoje imię

„Letnia tarta z owocami
(przygotowana przez Janinę dla Danuty)

Składniki:

Ciasto (kruchy spód)

2 szklanki mąki puszystej tortowej
2-3 łyżki cukru pudru
½ kostki zimnego masła (100 g)
1 jajko
1 cukier waniliowy

 Przesiać mąkę  i dodać do niej cukier puder i cukier waniliowy. Posiekać masło z przesianą mąką, dodać jajko i zagnieść ciasto. Uformować z niego kulę, włożyć w przezroczystą folię spożywczą i włożyć do lodówki na pół godziny. Po wyjęciu ciasta z lodówki wykleić ciastem formę do tarty (szklanej nie trzeba niczym smarować). Wykleić zarówno dno jak i boki formy, aby utrzymało się na niej owocowe nadzienie. Spód tarty ponakłuwać w wielu miejscach widelcem, aby ciasto się nie wybrzuszyło podczas pieczenia; oraz obciążyć fasolą, wyłożoną na papierze do pieczenia. Piec w temperaturze 180 stopni około 25-30 minut, aż tarta się lekko zarumieni. Ostudzić w formie.

Krem mascarpone

½ kg serka mascarpone schłodzonego
5 łyżek cukru pudru
kilka kropel zapachu waniliowego
½ szklanki śmietanki kremowej 30% bardzo zimnej

Śmietankę ubić na sztywną pianę z cukrem pudrem, a następnie wymieszać mikserem z serkiem mascarpone i kroplami wanilii. Krem wyłożyć na spód wystudzonej tarty. Schłodzić w lodówce. Przed samym podaniem udekorować ciasto owocami – najlepiej smakuje z truskawkami lub malinami. Można musnąć owoce tężejącą galaretką truskawkową, ale bez galaretki również smakuje wyśmienicie. Smacznego.

5/ kasza pęczak na słodko, inspirowana filmem „Druhny” w reżyserii Paula Feiga, przygotowały Dorota Sopoćko i Monika Stępień z Klubu zdrowego odżywiania

 

6/ tartinki z chleba razowego według Katarzyny Enerlich – „Prowincja pełna smaków” wykonał Janusz Lipiec

Katarzyna Enerlich
Prowincja pełna smaków

Poza tym zaplanowałam niewielkie tartinki z chleba razowego z pastą fasolową. Jest bardzo łatwa do zrobienia. – wystarczy ugotować dobrą fasolę jaś, zmielić ją blenderem, dodać usmażoną na oleju cebulę oraz odrobinę oleju sezamowego lub dyniowego i już… Przysmak gotowy. Ma smak zbliżony do smalcu, a gdy jeszcze podamy go wraz z ogórkami kiszonymi – jest niemal identyczny.

Do tego sałata – poszarpałam liście lodowej, zalałam sosem z oliwy z odrobiną wina i soku z cytryny. Dodałam świeże zioła, które kupiłam w sklepie – na szczęście teraz można takie specjały dostać niemal w każdym warzywniczym.  Wrzuciłam uprażone wcześniej ziarna słonecznika, suszone pomidory i kawałki grillowanego kurczaka. Czosnek, sól, świeżo zmielony pieprz – to była cała tajemnica lekkiej, przekąskowej sałaty. Przygotowałam tez jajka faszerowane rozgniecionymi z żółtkiem kaparami doprawionymi majonezem. Czekaliśmy na gości w napięciu.”

7/ makaronowy tort z filmu „Wielkie otwarcie” w reżyserii Campbella Scotta przyrządziły Anna Bigos i Karolina Cywińska

8/ ciasteczka dobrej wróżki, zwane antystresowymi z powieści Morag Prunty „Przepis na małżeństwo doskonałe” upiekła Dorota Dyś

Morag Prunty
Przepis na małżeństwo doskonałe

„Ciasteczka Dobrej Wróżki

(przepis na dwanaście ciasteczek)

Utrzyj 10 deka margaryny z 10 deka cukru, po czym do gładkiej masy dodaj dwa jaja (ja zawsze je najpierw roztrzepuję, gdyż w przeciwnym razie całość lubi się zsiąść). Dosyp dziesięć czubatych łyżek mąki i pół łyżeczki sody oczyszczonej i dobrze wymieszaj. Jeśli nie masz w domu Dobrej Wróżki, pozwól dziecku dodać, co mu przyjdzie do głowy (Niamh zawsze dorzucała garść rodzynek, ale jakaś jej koleżanka rozgniotła na papkę banana – na szczęście ciasteczka nie tylko wyszły, ale i były przepyszne!).

Przelej masę do dobrze natłuszczonych, oprószonych mąką babeczkowych foremek i piecz w dobrze nagrzanym piecu przez jakieś trzy kwadranse. Po wyjęciu z pieca odczekaj, aż trochę ostygną, nim je wyjmiesz z foremek. Właściwie nie powinno się jeść gorących ciastek, ale spróbuj to wytłumaczyć dziecku!”

9/ Ciasto kocham cię, u Katarzyny Michalak w książce „Kawiarenka pod różą” odnalazła i do konkursu zgłosiła Sylwia Ciesielska-Olichwiruk z Białej Podlaskiej. W jej zastępstwie deser przygotowała Jolanta Przech

 

fot: Roman Rusinek